- Liderzy naszych list będą skutecznie przeciwdziałali próbie powrotu do tego co działo się za rządów PO-PSL. Nasze osiągnięcia i wspaniałe zmiany zostaną obronione - powiedział w Polskim Radiu 24 Antoni Macierewicz, wiceprezes PiS.

- W ostatnich czterech latach wiarygodność okazała się jednym z najważniejszych elementów polskiej polityki. Wcześniej coś przyrzekano, a co innego realizowano. Obietnice wyborcze okazywały się zazwyczaj nieprawdziwe. PiS pokazało jednak, że dotrzymuje słowa - zauważył Antoni Macierewicz.

Polityk podkreślił, że PiS zmieniło Polskę dzięki temu, iż ma samodzielną większość w parlamencie.

- To był cud 2015 roku. Nie sądzę więc, że ludzie, którzy okazali się niewiarygodni uzyskają w wyborach wielkie powodzenie - dodał.

Macierewicz odniósł się również do zjednoczenia SLD, Razem i Wiosny.

- Nie mamy w Polsce do czynienia z żadną lewicą. Jest to próba reanimacji dawnego PZPR, który się przekształcił w SLD. Zbierają oni innych wokół siebie, bo mają pieniądze. To są po prostu postkomuniści i nie wróżę im wielkiego powodzenia - stwierdził.

Wiceprezes PiS ocenił także, że "SLD jest postkomunistyczną formacją, za którą ciągnie się sztandar wyprowadzany przez Mieczysława Rakowskiego".

- Odnowiona postmarksistowska lewica opiera jednak teraz swój program na ideologii LGBT i prezentuje już tęczowy, a nie czerwony sztandar - komentował.

Antoni Macierewicz odniósł się także do apelu biskupów przeciwko demoralizacji dzieci. 

- Należy podziękować biskupom za sformułowany apel, ponieważ od blisko dwóch miesięcy mamy do czynienia z sytuacją, w której samorządy opanowane przez lewicę i LGBT próbują narzucić szkołom i dzieciom demoralizację. Na instytucjonalną przemoc nie może być naszej zgody - powiedział Antoni Macierewicz.

Były szef MON zaapelował również o nie łączenie ideologii LGBT z ideą wolności.

- Nie nazywajmy marszy LGBT marszami równości, ponieważ równość, tolerancja i praworządność jest w Polsce zapewniona. To jest oczywisty plan polityczny, który jest kontynuacją postmarksistowskiej formacji komunistycznej - stwierdził 

bz/polskieradio24.pl