Co łączy Donalda Tuska i Lecha Wałęsę? Nie tylko "nocna zmiana" i sprawowanie w przeszłości wysokich urzędów w państwie polskim. Wspólną cechą obu polityków jest... narcyzm.

Tusk robi to nieco bardziej finezyjnie od Wałęsy, który zaimka "ja" używa niemal w charakterze przecinka. Niemniej i tak pławi się w uwielbieniu swoich zwolenników, co nie przeszkadza mu jednocześnie udawać "normalnego", "skromnego" człowieka, który czasami "haratnie w gałę", czasami pobawi się z wnukami, a na co dzień "troszczy się" o Europę, zwłaszcza o Polskę.

"To był całkiem niezły bieg"-mówi ustępujący szef Rady Europejskiej w nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych. Swoją pracę w Brukseli Tusk porównał do maratonu. W trwającym prawie minutę filmiku były premier biegnie w dresie przez parki i ulice Brukseli, ostatecznie docierając do budynku Rady Europejskiej. 

Ujęcia biegnącego Donalda Tuska są przeplatane zdjęciami z oficjalnych spotkań, a także informacjami na temat jego działalności w RE. Polityk zapowiada również, że w piątek przekaże urząd swojemu następcy Charlesowi Michelowi, któremu życzył przy tej okazji powodzenia. 

 

yenn/Twitter, Fronda.pl