Redaktor naczelny "Gazety Wyborczej", Adam Michnik, uderza w dramatyczne tony po wystąpieniu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Według Michnika Brexit jest lekcją dla Polski, bo choć Jarosław Kaczyński "być może szczerze" deklaruje, że nie chce wyprowadzać kraju z UE, to przecież prowadzi Polskę "do zaprzęgu Władimira Putina.

 

"Tym razem europejska demokracja przegrała. Politycy populistyczni, szowinistyczni, ksenofobiczni i wrodzy wartościom europejskiej demokracji odnieśli sukces. Udzielili fałszywej odpowiedzi na prawdziwe pytania" - napisał Michnik.

Przyrównał następnie Brexit do faszyzmu i bolszewizmu.

"Brexit jest odpowiedzią, którą trzeba zrozumieć tak, jak trzeba było rozumieć faszyzm czy bolszewizm, jako odpowiedzi na kryzys Europy po I wojnie światowej. Ale były to odpowiedzi fałszywe i tragiczne w swych konsekwencjach" - stwierdził.

Według Michnika polityka w stylu Brexitu widoczna jest dziś w wielu krajach. Wymienił: "Trump w USA, Putin w Rosji, Salvini w Italii, Erdogan w Turcji, Marine Le Pen we Francji, Orbán na Węgrzech, Kaczyński w Polsce". 

Zdaniem szefa "GW" politycy ci nie są konserwatystami, ale "rewolucyjnymi nihilistami". 

"Jarosław Kaczyński zapewnia, że nie chce wyprowadzić Polski z UE. Być może deklaruje to szczerze. Jednak polityka prezesa PiS i jego ekipy nieuchronnie do tego prowadzi" - ocenia Michnik.

Wreszcie apeluje o głos przeciwko PiS w wyborach prezydenckich.

"Dlatego najbliższe wybory prezydenckie będą miały charakter plebiscytu w sprawie tego, czy jesteśmy za miejscem Polski we wspólnocie europejskiej, czy czeka nas powrót do zaprzęgu Władimira Putina" - twierdzi Michnik.

bsw/wyborcza.pl