Wpadki Ryszarda Petru bledną przy ostatnim występie europosła Lewicy Roberta Biedronia. Polityk tak bardzo kocha Unię Europejską, że wprowadził do niej Białoruś. Problem, że o obecności tego kraju we wspólnocie wie tylko lider Wiosny.

Europoseł Robert Biedroń wystąpił na konferencji prasowej poświęconej wczorajszym wydarzeniom na Białorusi, gdzie do awaryjnego lądowania wojsko zmusiło samolot pasażerski Ryanaira. Przy tej okazji poseł do Parlamentu Europejskiego zaliczył bolesne przejęzyczenie.

- „Oznacza to także, że Białoruś jest niestety jedynym krajem w Unii... ee, w Europie, w którym obowiązuje kara śmierci. Istnieje duże zagrożenie, że Roman Protasiewicz, a także obecny tutaj dzisiaj z nami Sciapan Puciła, jako osoby zagrożone, poszukiwane i ścigane przez reżim Łukaszenki (...) są pod bardzo poważnym zagrożeniem”

- mówił polityk.

Wpadka Biedronia nie umknęła uwadze internautów.

kak/Twitter