- Kościół zawsze uczył nas miłości do Ojczyzny. Nie chodzi o same uczucia, ale także o codzienną pracę dla niej, o gotowość do poświęceń i właśnie o modlitwę. - mówi abp Marek Jędraszewski w rozmowie z tygodnikiem "Idziemy".

- Teraz też trzeba się modlić, kiedy przegrani w wyborach nie widzą innej drogi do ratowania swoich interesów jak tylko przez wyciąganie ludzi na ulicę i szukanie wsparcia w głównych ośrodkach ideologii liberalno-lewicowych za granicą. To bardzo niebezpieczne i nawiązuje do czarnych kart naszej historii. - uważa abp Jędraszewski.

Hierarcha zachęca do modlitwy dziesiątką Różańca w intencji Ojczyzny.

- Pojawiły się nowe wyzwania i one domagają się od nas intensywnego uciekania się do Tej, która jest Królową naszego narodu. - mówi.

- Wcześniej w naszym kraju ujawniła się seria lewackich inicjatyw rządowych i sejmowych, które przyjęły kształt konkretnych ustaw: o in vitro, uzgadnianiu płci, ratyfikacji tzw. konwencji antyprzemocowej przemycającej ideologię gender czy wreszcie wprowadzenie do sprzedaży bez recepty pigułki wczesnoporonnej. Cała ta ofensywa została zatrzymana w zaskakujący sposób przez wynik wyborów najpierw prezydenckich, a potem parlamentarnych. - dodaje.

- Targowica w 1791 r. powstała również w „obronie wolności”. Konstytucja 3 Maja odrzucała bowiem liberum veto i wolną elekcję, które uchodziły za klejnoty szlacheckiej wolności. Stanowiły jednak śmiertelne zagrożenie dla Rzeczypospolitej, z czego Rosja, Prusy i Austria zdawały sobie sprawę. Gotowe były zrobić wszystko, żeby ten stan zachować. Dlatego kiedy tracąca wpływy magnateria zwróciła się do carycy Katarzyny, by broniła wolności w Polsce, ona ochoczo to uczyniła. - podkreśla duchowny.

- Obecnie mamy do czynienia z podobnym schematem: „zagrożona wolność”, „zagrożona demokracja” i szukanie pomocy na zewnątrz dla obrony przywilejów tych grup, które obecny rząd i parlament chce ograniczyć. Dlatego trzeba się modlić. - apeluje abp Marek Jędraszewski.

kz/idziemy.pl