W ub. tygodniu służby przeprowadziły szereg czynności w ramach śledztwo dot. możliwych nieprawidłowości przy wydatkowaniu środków z Funduszu Sprawiedliwości. Przeszukano m.in. dom lidera Suwerennej Polski Zbigniewa Ziobry pod jego obecność. O szczegółach tych działań parlamentarzysta opowiedział dziś na antenie Telewizji wPolsce.pl.

- „Obraz mówi więcej niż tysiąc słów, to jest najlepszy myślę komentarz do intencji tych, którzy tu przyszli. Polskie prawo zakłada, że w momencie wejścia na przeszukanie tuż przed tym należy skontaktować się z właścicielem, umożliwić mu otwarcie drzwi bez zniszczenia”

- powiedział, pokazując red. Michałowi Karnowskiemu zniszczone przez funkcjonariuszy drzwi swojego domu.

Poseł podkreślił, że nie podjęto żadnej próby kontaktu z nim przed przeszukaniem.

- „To było zamierzone działanie, aby pozbawić mnie moich praw. (…) Chodziło o manifestację brutalności i pokaz siły ku radości gawiedzi Donalda Tuska, a z drugiej strony dążono, by mnie nie było w domu i osoby przeze mnie wskazanej”

- ocenił.

Jego zdaniem działania służb były „elementem politycznego teatru”. Podzielił się też swoimi przypuszczeniami co do motywacji rządzących.

- „Do mnie dotarła informacja jeszcze w grudniu, że Tusk jakiś czas temu odgrażał się na spotkaniu osób zaufanych, że zniszczy mnie i moją rodzinę za ujawnienie zeznań pewnego dżentelmena, pana W., którego przedstawiał w swoim czasie na konferencji prasowej jako jednego z najbardziej wiarygodnych świadków koronnych w Polsce i w oparciu o jego relacje nikczemnie, cynicznie oskarżał PiS o jakiś wspólny spisek z Rosją w kontekście nagrań w Sowie i Przyjaciele

- stwierdził.

Były minister sprawiedliwości odniósł się również do sprawy ks. Michała Olszewskiego, który usłyszał zarzuty związane z budową centrum wsparcia dla ofiar przemocy, które zostało dofinansowane z Funduszu Sprawiedliwości.

- „Mamy do czynienia z sytuacją, w której ksiądz zbudował, tam nie ma dziury z błotem, tylko stoi piękny, potężny budynek budowany z najlepszych materiałów. (…) Oni chcieli cywilnie zabić księdza, a potem ukraść to, co stworzył”

- powiedział.