We wtorek wieczorem Sejm przyjął uchwałę ws. mediów publicznych, a minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz odwołał zarządy Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej. Minister powołał też nowe rady nadzorcze spółek, które wyłoniły nowe zarządy. Dzień później do siedziby Telewizji Polskiej wkroczyły wyłonione w ten sposób, bez żadnej ustawy, nowe władze. Nagle przestało nadawać TVP info i nie można było korzystać z portalu tvp.info. Łączność z odbiorcami utracili jednak również dziennikarze lokalnych mediów. Odcięto m.in. sygnał działającego w ramach Polskiego Radia – Radia Zielona Góra. W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym uwieczniono ten moment.

- „Dzieje się to, co w 1981 roku. To atak na wolne media, na wolność słowa. To się naprawdę źle skończy (…) Ostrzegamy - brońcie mediów, bo to się może skończyć niedobrze dla wszystkich obywateli tego kraju”

- zwrócił się dziennikarz do osób oglądających transmisję na Facebooku.