Pierwszym celem był największy zakład rafineryjny koncernu Łukoil pod Wołgogradem. To już drugi atak na tę strategiczną instalację w ciągu ostatniej doby. Rosjanie, kompletnie zaskoczeni, nie zdołali zapobiec wdarciu się dronów na teren rafinerii, co doprowadziło do pożaru. Mimo użycia środków walki elektronicznej, Ukraińcom udało się unieruchomić ochronę obiektu.

Równolegle zaatakowane zostały również inne kluczowe punkty dla rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego. Ukraińskie drony uderzyły w skład ropy naftowej "Kaluganefteprodukt" w miejscowości Ludinowo oraz w zakłady metalurgiczne w Nowolipiecku. Ten ostatni obiekt był już wcześniej celem ataków ukraińskich służb specjalnych.

Państwowy kombinat metalurgiczny w Nowolipiecku to najważniejszy tego typu zakład w Rosji, a zarazem siedemnasty co do wielkości na świecie. Produkowane są tam kluczowe podzespoły dla rosyjskiego kompleksu militarno-przemysłowego, w tym dla firm zajmujących się bronią jądrową i balistyczną.

Biorąc pod uwagę skalę i rozmach przeprowadzonych uderzeń, można z pełnym uzasadnieniem stwierdzić, że Ukraina zadała poważny cios w same serca rosyjskiego imperium. Atak na największą rafinerię Łukoila i kluczowe obiekty przemysłowe Rosji pokazuje determinację Kijowa w obronie swojej suwerenności.

Przeprowadzenie skoordynowanej operacji na terytorium wroga, zlokalizowanej setki kilometrów od linii frontu, budzi podziw i świadczy i prawdziwym profesjonalizmie przeprowadzonych akcji przez ukraińskie służby specjalne, które coraz śmielej przenoszą działania poza granice kraju.