Rosja uznaje, że za ataki terrorystyczne na swoim terytorium bezpośrednią lub pośrednią odpowiedzialność ponosi Ukraina.  W związku z tym rosyjskie MSZ oficjalną drogą wystosowało do Ukrainy żądanie wydania osób, które w ocenie Rosjan są odpowiedzialni za zamachy.

W piśmie rosyjskiego MSZ wyszczególniono zdarzenia, do jakich doszło w Rosji po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku. Do tych zdarzeń zaliczono m.in. zamach, w którym zginęła Daria Dugina – córka kremlowskiego ideologa Aleksandra Dugina. Nawiązano także do niedawnego zamachu terrorystycznego w podmoskiewskim Crocus City Hall, w którym zginęło ponad 140 Rosjan.

Zgodnie z treścią dokumentu, „ślady zbrodni prowadzą na Ukrainę”. „Rosja zwróciła się do ukraińskich władz z żądaniem (...) natychmiastowego zatrzymania i ekstradycji wszystkich osób powiązanych z aktami terrorystycznymi, o których mowa” – głosi oświadczenie rosyjskiego MSZ.

Na liście osób, których ekstradycji żąda Rosja, znalazł się m.in. szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Wasyl Maluk, który przyznał, że to jego kraj odpowiada za eksplozję na Moście Krymskim.

„Strona rosyjska domaga się od reżimu w Kijowie natychmiastowego zaprzestania wszelkiego wsparcia dla działalności terrorystycznej, ekstradycji winnych i wypłacił ofiarom odszkodowania” – żądają Rosjanie.

„Naruszenie przez Ukrainę jej zobowiązań wynikających z konwencji antyterrorystycznych doprowadzi do pociągnięcia jej do odpowiedzialności w świetle prawa międzynarodowego” – czytamy dalej w oświadczeniu MSZ Rosji.

W ocenie Ukrainy, „jakiekolwiek słowa ze strony rosyjskiego MSZ są bezcelowe”. Rosyjskie żądania zaś „brzmią wyjątkowo cynicznie, biorąc pod uwagę, że pochodzą od państwa terrorystycznego”.

Przypomniano także, że wobec rosyjskiego prezydenta Władimira Putina Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze wydał nakaz aresztowania.