Jednym z najważniejszych oczekiwań Polski wobec szczytu NATO w Madrycie było zwiększenie obecności wojsk Sojuszu na wschodniej flance. Dziś rano prezydent USA Joe Biden ogłosił zwiększenie obecności amerykańskich wojsk w Europie. W Polsce powstanie kwatera główna V Korpusu Armii USA. W Hiszpanii stacjonować będą dwa kolejne amerykańskie niszczyciele, a w Wielkiej Brytanii dodatkowe dwa szwadrony F-35. Więcej amerykańskich żołnierzy będzie stacjonowało w Rumunii i krajach bałtyckich. Dodatkowe siły zostaną też wysłano do Niemiec i Włoch.

Polska opowiadała się również za określeniem Rosji jako zagrożenia dla państw Sojuszu oraz domagała się wsparcia Ukrainy. Wszystkie te postulaty zostały spełnione.

- „Właśnie zakończyła się pierwsza, najważniejsza sesja na Szczycie NATO. Przywódcy przyjęli nową Koncepcję Strategiczną oraz pozostałe dokumenty. Wszystkie główne polskie oczekiwania zostały spełnione”

- napisał na Twitterze szef BBN Paweł Soloch.

Niezadowolony jest jednak Donald Tusk, który odniósł się do wypowiedzi szefa BBN w czasie dzisiejszego spotkania liderów opozycji w Senacie.

- „Jeśli rzeczywiście to, o czym się dziś dowiedzieliśmy, to były wszystkie polskie postulaty, to naprawdę jestem bardzo tym zaniepokojony”

- stwierdził były premier.

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej przekonuje, że Polska powinna domagać się znacznie więcej, a dzisiejsze decyzje przywódców Sojuszu „nie zwiększają w sposób jednoznaczny polskiego bezpieczeństwa”.

- „Obiektywnie dzisiaj, może dlatego, że tak mało ambitne i mało podmiotowe są działania polskiej strony, jesteśmy w gorszej sytuacji niż pół roku temu, jeśli chodzi o nasze bezpieczeństwo. Tak zupełnie fundamentalnie”

- powiedział.