Jak już informowaliśmy, w niemieckim domu aukcyjnym Grisebach sprzedano akwarelę Wassilego Kandinskiego „Kompozycja”. To obraz, który 14 czerwca 1984 roku został skradziony ze zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie. Wcześniej Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego poinformowało dom aukcyjny o pochodzeniu obrazu, przekazało potwierdzające to pochodzenie dokumenty i poprosiło o wycofanie obrazu z aukcji w celu przeprowadzenia dokładnych oględzin. Prośba ta została jednak zignorowana.
Do sprawy odniósł się w mediach społecznościowych wicepremier Piotr Gliński.
- „Niemiecki dom aukcyjny zachował się jak zwykły paser: sprzedał Kandinskiego, mimo że wiedział, że pochodzi z kradzieży z polskiego muzeum”
- napisał szef MKiDN.
Niemiecki dom aukcyjny zachował się jak zwykły paser: sprzedał Kandinskiego, mimo że wiedział, że pochodzi z kradzieży z polskiego muzeum... https://t.co/wrVIBA2IuJ
— Piotr Gliński (@PiotrGlinski) December 1, 2022
Resort zapowiedział, że podejmie w tej sprawie wszelkie środki prawne. W opublikowanym po sprzedaży obrazu komunikacie podkreślono, że transakcję przeprowadzono z pełną świadomością co do pochodzenia obrazu.