Gubernator obwodu Roman Satowojt przekazał, że wskutek ataku zapalił się zbiornik z ropą, ale nikt nie ucierpiał. Miasto Kursk leży 100 km od granicy z Ukrainą.

Jak przypominają media, to kolejne doniesienia tego rodzaju. Wczoraj Rosja informowała o ataku dronów na lotniska pod Riazaniem i Engelsem, o które także oskarżono Ukrainę. Miało w nich zginąć trzech wojskowych. Ukraińcy jednak nie potwierdzili związku z atakmi.