Ekspertka oceniła, że takie działanie Sądu Najwyższego ociera się o anarchię, a sam Sąd Najwyższy wznawiając proces przeciwko Mariuszowi Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi, już po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego, a wcześniej po ułaskawieniu przez prezydenta Andrzeja Dudę, złamał prawo.

Komentując to orzeczenie SN sędzia Piotr Mirek powiedział:

Sprawowanie wymiaru sprawiedliwości w polskim porządku prawnym jest wyłączną domeną sądów powszechnych i Sądu Najwyższego.

To anarchia. Jesteśmy na granicy anarchii, ponieważ sąd złamał prawo – stwierdziła prof. Łabno.

Jak przypomina portal TVP Info, Sąd Najwyższy we wtorek uchylił „umorzenie sprawy Mariusza Kamińskiego i innych b. szefów CBA, skazanych w pierwszej instancji i ułaskawionych przez prezydenta Andrzeja Dudę; sprawa została przekazana do ponownego rozpoznania do sądu okręgowego”.

Wcześniej w piątek w ubiegłym tygodniu Trybunał Konstytucyjny orzekł, że „prawo łaski jest wyłączną i niepodlegającą kontroli kompetencją Prezydenta RP, wywołującą ostateczne skutki prawne. Trybunał dodał, że Sąd Najwyższy nie ma kompetencji do sprawowania kontroli na wykonywaniem przez prezydenta prawa łaski” - czytamy.

Komentując orzeczenie Sądu Najwyższego, prof. Łabno stwierdziła:

Nie ma możliwości podważenia przez Sąd Najwyższy stanowiska Trybunału. Jak Sąd Najwyższy jest innego zdania, to prywatnie, natomiast musi postąpić zgodnie z konstytucją, to znaczy uznać ostateczność wyroku Trybunału Konstytucyjnego i sprawy umorzyć.

Dodała także za bezzasadne argumenty sędziów SN, jakoby „metoda rozstrzygnięcia” TK powodowała „brak jakichkolwiek skutków prawnych dla Sądu Najwyższego”.

Sąd Najwyższy nie ma kompetencji, ażeby to oceniać – podkreśliła ekspertka prawa konstytucyjnego.

Każdy organ działa tylko na podstawie i w granicach prawa i nie może według tego, co sam sobie myśli, decydować – stwierdziła, dodając, że „nie ma normy prawnej, na podstawie której mógłby tak działać”.

Jest norma konstytucyjna, z której jasno wynika, że orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego kończy sprawę – oświadczyła konstytucjonalistka, podkreślając, że prerogatywa prezydenta – prawo łaski – jest niepodważalna.