W rozmowie na antenie Telewizji Republika przypomniał, że według ustawy o sejmowej komisji śledczej w jej skład powinno wchodzić jedenastu członków, którzy reprezentują wszystkie kluby poselskie, stosownie do ich liczebności w Sejmie, PiS wówczas powinien mieć 4 lub 5 przedstawicieli w każdej z nich. Dalej stwierdził:

Myślę, że już jutro będziemy to wiedzieć, a najdalej za tydzień, bo ja nie wiem, co kombinuje pan marszałek Hołownia”.

Dodał, że jest przekonany, że sytuacja będzie podobna jak ta z Prezydium Sejmu, a więc „[…] będą nam dyktować ilu i kogo wezmą do komisji”. Dodał, że nie jest to demokracja parlamentarna, ale „Hołowniana”.