Polska i Francja zbudowały koalicję 15 państw dążącą do wprowadzenia tymczasowych limitów cen gazu. To wystarczająca większość, aby przegłosować projekt. Mimo to, Berlin wciąż stara się torpedować koalicję, mogąc liczyć na wsparcie Austrii i Węgier. Dlaczego rząd Olafa Scholza chce powstrzymać projekt, który obniży ceny błękitnego paliwa w Europie? Jego wysokie ceny obniżają konsumpcję, a to korzystna sytuacja dla niemieckiej gospodarki. Z uwagi na wysokie ceny zamykają się kolejne europejskie firmy i w ten sposób wzmacnia się konkurencyjność firm niemieckich, które dzięki obfitemu wsparciu państwa są w stanie pokryć straty.

Dziś kwestia wprowadzenia limitów cen gazu stanie się przedmiotem rozmów unijnych ministrów.

- „Zanosi się na ostre starcie w trakcie spotkania unijnych ministrów do spraw energii”

- przekonuje korespondentka radia RMF FM w Brukseli Katarzyna Szymańska-Borginon.

Wbrew większości państw w Radzie, stanowisko Berlina wciąż wspiera Komisja Europejska.