Zaprzyjaźniony od lat z krwawym rosyjskim dyktatorem Władimirem Putinem odtwórca głównej roli w kultowym "Liberatorze", weźmie teraz udział w propagandowym tuszowaniu ludobójczych zbrodni popełnionych przez putinowski reżim na Ukrainie.
O sprawie poinformowała telewizja Biełsat, dodając, że Steven Saeagal przygotowując się do nakręcenia kremlowskiej agitki przyjechał z wizytą do Donbasu, gdzie odwiedził m.in. obóz filtracyjny w Ołeniwce, gdzie zginęło niedawno kilkudziesięciu przetrzymywanych tam przez Rosjan ukraińskich jeńców.
Steven Seagal wystąpił dziś znów w roli aktora rosyjskiej propagandy. Rosyjskie media pokazują nagrania z wizyty w Donbasie, gdzie ma kręcić dokument o rosyjskiej "operacji specjalnej". Odwiedził obóz filtracyjny w Ołeniwce, w którym zginęło co najmniej 40 ukraińskich jeńców pic.twitter.com/HwX9RljYNL
— Biełsat (@Bielsat_pl) August 9, 2022