Warto dodać, że autor podkreśla, iż od czasów Chruszczowa skończył się w Rosji kult jednostki na rzecz działań kolektywnych, z tego też tytułu Nikita Chruszczow dożył szczęśliwej starości, a członkowie jego rodziny piastowała nadal ważne funkcje w sowieckiej machinie komunizmu. Podobna sytuacja najwidoczniej może mieć miejsce także teraz, pomimo obiegających świat informacji - czy też dezinformacji – o wielu planowanych zamachach na Władimira Putina.

Jak podał ukraiński „Kanał 24”, powołując się na swoje źródła w wywiadzie, Dmitrij Miedwiediew miał się spotkać się z przywódcami tzw. separatystycznych DRL i ŁRL, którym obiecywał „znaczne inwestycje” na tamtych terenach.

Podczas spotkania za zamkniętymi drzwiami były prezydent Rosji miał wyrazić niezadowolenie ze stwierdzenia przywódcy ŁRL, że „Rosjanie nie odbudują niedawno zdobytych miast”.

Miedwiediew zapewnił, że na terenie separatystycznych republik działają rosyjskie służby. Mają one zajmować się usuwaniem z kierownictwa separatystów wszystkich kolaborantów.

Następnie Miedwiediew miał oświadczyć, że obecny prezydent Federacji Rosyjskiej niebawem przejdzie na emeryturę, a on [Miedwiediew] zostanie jego następcą”.