„Wszystko jest w rękach Ukrainy. Nie dlatego, że chcę to zrzucić na Zełenskiego czy Ukrainę. Naprawdę, wszystko jest w rękach Ukrainy” – perorował białoruski dyktator znajdujący się w ścisłym sojuszu z putinowską Rosją.

„Jeśli Ukraina nie chce widzieć śmierci ludzi, i to w dużej liczbie, konieczne jest przerwanie konfliktu. Trzeba to przerwać, należy to przerwać, bo następną rzeczą będzie całkowite zniszczenie Ukrainy” - próbował tłumaczyć Łukaszenka.