- Wyznaczyliśmy buspasy na ul. Puławskiej. Powstały na obu jezdniach na odcinku od granicy miasta do ulicy rtm. W. Pileckiego. W sumie mają ok. 10 km – piszą drogowcy.

- Buspasy już usprawniły przejazd miejskim autobusom. Od piątku, 30 września, pozwalają im w obu kierunkach sprawniej pokonać ul. Puławską – czytamy dalej.

Jak dowiadujemy się ponadto, buspas działa codziennie, także w weekendy.

Reakcje warszawskich kierowców w mediach społecznościowych pojawiły się natychmiast i zdecydowanie nie odzwierciedlają opinii oderwanych od realnej rzeczywistości przedstawicieli warszawskiego ratusza.

- Dramat, ten układ nie działa. Jechałem dziś i w tym czasie były na bus pasie może 3 autobusy publiczne, reszta elektryki i jednoślady. Korek zwielokrotniony. Brak możliwości zjazdu na nowy odcinek obwodnicy. - Absolutnie fatalna decyzja!. - Mam nadzieję, że szybko coś z tym zrobią – czytamy we wpisach.

- Jechałem dziś i w tym czasie były na buspasie może 3 autobusy publiczne, reszta elektryki i jednoślady. Korek zwielokrotniony – głosi kolejny wpis.

- Puławska po uruchomieniu tzw. Puławskiej bis była przejezdna zarówno dla samochodów, jak i autobusów. Po otwarciu korek był nawet w sobotę. - Po otwarciu S7 Puławską jeździło się naprawdę super - zarówno samochodem, jak autobusem. Dzisiaj nie byłam w stanie dojechać do pracy na czas. Trasa, którą w piątek przejechałam w 20 minut, dzisiaj zajęła mi ponad godzinę!!! - pisze kolejna poirytowana osoba, która dodaje, że po tych „unowocześnieniach”... „stały też autobusy, bo korek zrobił się tak ogromny, że nie były w stanie dostać się na ten +cudowny+ buspas."