Wczoraj zapadło w Polsce kilka kontrowersyjnych wyroków. Najpierw media obiegła informacja na temat sprawy Barbary Kurdej-Szatan. Sąd umorzył postępowanie ws. aktorki, która nazywała „mordercami” funkcjonariuszy Straży Granicznej. Później poinformowano o decyzji sądu ws. Magdaleny Ogórek i Rafała Ziemkiewicza wytoczonej przez lewicową aktywistkę Elżbietę Podleśną. Dziennikarze zostali skazani na karę grzywny w wysokości 10 tys. zł za wypowiedź na temat działaczki.

Kolejny kontrowersyjny wyrok zapadł wczoraj ws. lidera Obywateli RP, który miał znieważyć funkcjonariusza policji i naruszyć jego nietykalność cielesną.

- „SSO Piotr Kluz apelację prokuratury oddalił, jestem prawomocnie niewinny”

- poinformował Kasprzak w mediach społecznościowych.

Co ciekawe, ten sam sędzia, wiceminister sprawiedliwości w rządzie PO-PSL, był znacznie mniej pobłażliwy dla człowieka, który w czasie rozprawy sądowej Czesława Kiszczaka rzucił tortem w sędziego, skazując go na 10 miesięcy więzienia.