„Nie było takiego przypadku, żeby komuś pod czyimś butem było dobrze. My nie chcemy być pod butem i to jest zasadnicza różnica między nami a naszymi przeciwnikami” – mówił szef partii rządzącej.

Jak ocenił prezes PiS polityka prowadzona przez poprzedników „to było podporządkowywanie się Niemcom i tym samym Rosjanom, bo Niemcy tego oczekiwały”. „To było w interesie projektu politycznego Niemiec” – zdiagnozował były wicepremier w rządzie Mateusza Morawieckiego.

„Udało nam się wzmocnić naszą obronność. Dziś jest to chyba dla każdego oczywiste. Obronność określa nie tylko bezpieczeństwo kraju, ale i jego status. Dążymy do tego, żeby nasz status był silniejszy niż przedtem” – podkreślił Jarosław Kaczyński.

Były premier EP w latach 2006-2007 wskazał również, że w obecnej sytuacji Ukraińcy „pokazują nam, co to jest ojczyzna, gdyby tego nie wiedzieli, to Ukrainy już by nie było, będąc w nieporównanie słabszej pozycji niż przeciwnik, są w stanie się bronić”.

Kaczyński skonstatował także, iż „naród, by być prawdziwą wspólnotą, musi dokonywać sprawiedliwego podziału dóbr”. „Chodzi o to, by różnice wynikające np. z układów społecznych czy dziedziczenia nie były nadmierne” – podsumował prezes partii rządzącej.