W komunikacie Enefit Green podkreślono, że obecne realia rynkowe nie sprzyjają realizacji wieloletnich inwestycji wartych miliardy euro. Brakuje m.in. zobowiązań dotyczących wprowadzenia kontraktów różnicowych lub innych mechanizmów stabilizujących przychody producentów energii, które w Europie Zachodniej są standardem dla tego typu przedsięwzięć
Jeszcze w lutym br. Enefit Green sprzedał połowę udziałów w spółce odpowiedzialnej za projekt japońskiemu partnerowi, licząc na stworzenie symbolicznego mostu współpracy między Europą a Azją w dziedzinie zielonej energii. Planowano, że farma Liivi Bay stanie się strategicznym źródłem czystej energii i impulsem do rozwoju całego sektora OZE w regionie
Choć rozwój inwestycji został wstrzymany, Enefit Green zapowiada kontynuowanie prac nad oceną oddziaływania na środowisko i uzyskaniem pozwoleń, tak aby w przyszłości możliwy był powrót do realizacji projektu.
Warto też przypomnieć, że już w roku 2024 najważniejsi estońscy oficerowie alarmowali, że „rozwój farm wiatrowych na lądzie i morzu zagraża zdolnościom obronnym Estonii oraz Sojuszu Północnoatlantyckiego. Taką opinię publicznie wyrazili m.in. dowódca marynarki wojennej kmdr Ivo Vark oraz szef Agencji Wywiadu Wojskowego płk Ants Kiviselg” – podawaliśmy na serwisie Fronda.pl pod koniec listopada 2024 - zobacz.