W uroczystym wydarzeniu weźmie udział m.in. prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki, a także szef rządu Danii – Mette Frederiksen. Pojawi się też m.in. szefowa unijnej Dyrekcji Generalnej ds. Energii Ditte Juul Jorgensen
Szefowa resortu podkreśliła, że Baltic Pope to „symbol polskiej suwerenności energetycznej”. Dodała, że to nie ostatnia inwestycja, której celem jest dywersyfikacja w kwestii dostaw gazu. System gazociągów ma 900 km długości, zaczyna się na Morzu Północnym i biegnie przez Danię, Bałtyk oraz dociera do Polski.
Cały projekt to koszt około 1,6 miliarda euro. Pieniądze wyłożyli inwestorzy – Gaz-System oraz duński Energinet. 250 mld euro udało się uzyskać dzięki dofinansowaniu z UE. Swoją pracę rozpocznie 1 października.
„Dzięki zabezpieczonym dostawom gazu ziemnego, w tym także realizowanym przez gazociąg Baltic Pipe, nie ma zagrożenia koniecznością wprowadzania ograniczeń w poborze gazu ziemnego dla jakiegokolwiek polskiego odbiorcy”
- mówiła minister Moskwa.