„Trzeba przywrócić to, co było poprzednio” – mówił Balcerowicz pytany na antenie radia RMF o to, czy postuluje podniesienie wieku emerytalnego.

Zdaniem byłego członka PZPR oraz Unii Wolności przyniosłoby to do budżetu dodatkowych kilkanaście miliardów złotych rocznie.

Według byłego prezesa NBP argumentem za przeprowadzeniem tego typu rozwiązania jest „pozytywna tendencja”, że „na szczęście ludzie dłużej żyją”.

„Ale to jest coś, co się ludziom nie podoba” - próbował przekonywać Balcerowicza prowadzący audycję.

„Skąd pan wie?” – pytał słynący od dziesięcioleci ze „znakomitego” słuchu społecznego architekt transformacji gospodarczej przełomu lat 80. i 90., w wyniku której tysiące Polaków straciło pracę a sam Balcerowicz stał się jedną z, najdelikatniej rzecz ujmując mówiąc, najmniej popularnych osób w polskim życiu publicznym.

„Czytam różne sondaże, które się pojawiają” - zripostował dziennikarz.