Janusz Palikot zapowiedź głębokiej rekonstrukcji rządu po wyborach określił jako "pierwszą niedotrzymaną obietnicę Tuska". Ona sam - zapewnia - zamierza z obietnic się wywiązywać. Będzie walczył o świeckie państwo. - Ale awantur nie będzie – zaznacza. Powiedział, że jeśli Sejm nie zgodzi się na to, by ściągnąć krzyż ze ściany w sejmowej sali obrad, to sprawa na trafi do Trybunału Konstytucyjnego ponieważ jego zdaniem  "w miejscu, gdzie się uchwala ustawy nie powinno być krzyża".  „Sami krzyża nie będziemy ściągać, ale zwrócimy się do marszałka Grzegorza Schetyny o to, by szanował konstytucję” - zapowiedział w „mesjasz lewicy”.

 

Do tej pory opracowywaliśmy dla Państwa takie newsy z USA, Kanady czy Wielkiej Brytanii. Teraz jednak lewacka rewolucja i "pierekowka dusz" przyszła do nas. Proszę się więc przyzwyczaić do takich informacji.  Palikot może jednak szybko przeszarżować.  Niedawno Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu przyjął odwołanie się Włoch od wyroku w sprawie obecności krzyża w szkole pacyfikując zadania lewaków, którzy „czuli się obrażeni” obecnością krzyża w szkole. Stosunkiem głosów 15 do 2 sędziowie odrzucili pozew Włoszki fińskiego pochodzenia Soile Lautsi Albertin, domagającej się usunięcia krzyża z klasy, do której chodziło jej dwoje dzieci. Sąd uznał, że obecność krzyża w szkole nie jest złamaniem praw rodziców do wychowania dzieci według ich przekonań ani prawa dziecka do wolności religijnej w myśl Artykułu 2 Pierwszego Protokołu (prawo do nauczania) i Artykułu 9 (wolność myśli i przekonań religijnych) Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Włochy były wspierane w swojej, dosłownej, krucjacie przez 10 krajów. Wśród nich była Polska rządzona przez…Donalda Tuska. Włochy podczas rozprawy reprentował żydowski prawnik Josef Weiler, który jest wielkim przeciwnikiem rugowania krzyży z przestrzeni publicznej.


W Radzie Europy nie ma ustalonych standardów w zakresie stosunków państwo-Kościół. Na 47 krajów członkowskich 16 ma własne, szczególne relacje, przy czym status religii państwowej mają w nich różne wyznania chrześcijańskie; w 11 krajach krzyż jest obecny w miejscach publicznych, a w 25 prowadzone są lekcje religii w szkołach.


Janusz Palikot nic więc nie wskóra swoim postulatem. Jednak jemu w tej kwestii chodzi raczej o pokrzykiwanie i wymachiwanie szabelką. W końcu od tego jest populista. Nie zmienia to faktu, że to dopiero początek realnej palikotyzacji  życia publicznego. Zresztą rozpoczęcie działań wojennych od awantury o krzyż jest przemyślanym działaniem. W końcu na niedawnej wojnie o krzyż Palikot skandalista przeobraził się w Palikota lidera…


Łukasz Adamski