Mocny wpis Rafała Ziemkiewicza. Zdaniem dziennikarza to, z czym mamy obecnie do czynienia na polskich ulicach, było od dawna przygotowywane. Odniósł się w ten sposób do szokującego wpisu jednego z użytkowników Twittera.

Bartosz Żurawiecki napisał:

Gdy bodaj w 2006 roku Jacek Kochanowski pisał, że reakcją na mowę nienawiści płynącą z kościołów, chociażby pod adresem LGBT, powinno być zakłócanie mszy i wszelkie inne działania wymierzone w Kościół, został, także przez środowisko, uznany za wichrzyciela i podżegacza wojennego. To, co się dzisiaj stało, pokazuje, że nabożny lęk przed przekroczeniem progu kościołów w celach ofensywnych wreszcie w społeczeństwie ustąpił. I ja się bardzo z tego cieszę, bo od dawna uważam, że do żadnej zmiany nie dojdzie, jeśli nie uderzymy w fundament polskiego patriarchatu”.

Dalej dodał, że jest nim Kościół, a nie Kaczyński oraz że żałuje, że do ataku zbierano się tak długo. Rafał Ziemkiewicz w odpowiedzi na ten szokujący wpis skomentował:

Myślę, że to, co się obecnie dzieje, było od dawna przygotowywane - mieliśmy już zresztą małe próby generalne. Lewica czekała tylko na budujący emocje pretekst, jakieś rzekome pobicie, prześladowanie, samobójstwo etc.”.

Na koniec dodał:

Faktycznie, to wojna, wypowiedziana Polsce przez neobolszewizm”.

Myślę, że to, co się obecnie dzieje, było od dawna przygotowywane - mieliśmy już zresztą małe próby generalne. Lewica czekała tylko na budujący emocje pretekst, jakieś rzekome pobicie, prześladowanie, samobójstwo etc. Faktycznie, to wojna, wypowiedziana Polsce przez neobolszewizm https://t.co/XMObNtyJeF

— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) October 25, 2020

dam/twitter,Fronda.pl