„Prawie się wszystko zgadza, tylko trochę odwrotnie. Nie chciałem od niego [Roberta Nowaczyka] kupić mieszkania. Historia jest taka, że chciałem kupić mieszkanie, ale pan redaktor też miał chyba kiedyś takie zdrożne chęci” - mówił dziś wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego, prof. Zdzisław Krasnodębski.
W rozmowie z Robertem Mazurkiem na antenie RMF FM stwierdził:
„Nie kupiłem [mieszkania] w zreprywatyzowanej kamienicy, nie kupiłem od pana Nowaczyka, natomiast rzeczywiście chciałem kupić mieszkanie w 2016 roku, co nie jest czynem zdrożnym. Kupiłem je rok później”.
Odnosił się w ten sposób do wczorajszych zeznań mecenasa Nowaczyka, który zeznawał przed komisją weryfikacyjną ds. reprywatyzacji w Warszawie.
Krasnodębski zabrał też głos w kwestii taśm Jarosława Kaczyńskiego. Stwierdził, że znając nastroje społeczne, mogą one zaszkodzić. Dodał:
„Natomiast czy w tych taśmach jest coś takiego, co mnie np. osobiście mogłoby zbulwersować, przeczytałem to dokładnie i tak nie jest. Mnie nie bulwersuję, bo też nie widzę żadnego powodu i prawdopodobnie prawo, z tego co się orientuję, nie jestem prawnikiem, nie zostało nigdzie przekroczone”.
dam/300polityka.pl,Fronda.pl