Brazylijskie związki zawodowe pracowników ochrony zdrowia oskarżyły prezydenta Brazylii Jaira Bolsonaro o ,,zbrodnię przeciw ludzkości”. Zdaniem organizacji, która zresza ponad milion osób, Bolsonaro zlekceważył pandemie koronawirusa. To wszystko doprowadziło do klęski, z którą teraz mierzy się brazylijskie państwo.

Brazylia to kraj najsilniej po USA zaatakowany przez koronawirusa. Teraz państwo przeżyło najgorsze siedem dni pandemii: choroba zaatakowała od 18 do 25 lipca ponad 51 tysięcy osób. W tym czasie  zmarło ponad tysiąc chorych na Covid-19.

W odpowiedz na takie dane Brazylijskie związki zawodowe pracowników ochrony zdrowia oskarżyły prezydenta Jaira Bolsonaro, o popełnienie „zbrodni przeciwko ludzkości”

Organizacja skupia w swoich szerach m.in. lekarzy i pielęgniarki. Jej zdaniem Bolsonaro lekceważył i negował zagrożenie, jakie stanowi pandemia. To wszystko miało dla kraju oznaczać katastrofę.  Konsekwencje działania prezydenta Brazylii widać w postaci całkowitej zapaści systemu szpitalnictwa.  Pozew skierowanym został do trybunału haskiego. W pozwie pojawiają się sformułowanie takie jak pozwu uznane za „zbrodnię przeciwko ludzkości” i „akt ludobójstwa”.

Sam Bolsonero ostatnio po raz pierwszy pojawił się publicznie, gdyż dopiero teraz lekarze uznali, że prezydent Brazylii nie jest już zarażony koronawirusem. Wcześniej był widziany wielokrotnie bez maseczki na twarzy.

Rr, forsal.pl