Artur Zawisza przyznaje, że Ruch Narodowy przegra nie tylko wybory prezydenckie, ale i wybory parlamentarne. Ta realistyczna ocena sytuacji prowadzi Zawiszę do wniosku o konieczności stworzenia szerokiej, prawicowej „antysystemowej” koalicji. Roboczo polityk nazywa ją… Ku Klux Klanem. Tak przynajmniej relacjonuje felieton Zawiszy portal "Natemat.pl". Do oryginalnego felietonu nie można już niestety w ogóle dotrzec.

W skład koalicji, która pozwoliłaby „antysystemowcom” wejść do parlamentu, obok Ruchu Narodowego miałoby wejść kilka jeszcze środowisk. Byłby to Janusz Korwin-Mikke (KORWiN), Grzegorz Braun, Paweł Kukiz oraz Jacek Wilk (KNP).

W ten sposób „antysystemowcy” chcą rozbić „monopol” Prawa i Sprawiedliwości na prawicy. Ciekawe, czy uda im się tę koalicję stworzyć i wejść do Sejmu? Wobec ewidentnie prorosyjskich poglądów części tego środowiska, przede wszystkim Janusza Korwin-Mikkego, nie wydaje się, by była to rzecz pożądana.

kad/natemat.pl