Agencja Reutera poinformowała, że jej reporter widział rannych. Lokalne władze nie potwierdziły tej informacji, ale media, powołując się na policyjne źródła, donoszą, że poszkodowanych zostało 11 osób.

W Berkeley w stanie Kalifornia policja aresztowała co najmniej 21 osób. Protesty odbyły się w niemal 150 amerykańskich miastach. Najliczniejsze z nich - w Waszyngtonie i Los Angeles, gdzie demonstrowało po 5 tysięcy osób.

Protestujący wyszli na ulice w dniu, w którym tradycyjnie upływa termin złożenia federalnych zeznań podatkowych. Wprawdzie amerykańskie prawo nie zobowiązuje prezydenta do ich ujawniania, ale poprzednicy Donalda Trumpa robili to od ponad 40 lat. Sam prezydent USA stwierdził, że jego zeznania podatkowe nie interesują opinii publicznej.

ajk/IAR