Akt oskarżenia dotyczy organizacji finału WOŚP w Gdańsku w czasie którego prezydent Paweł Adamowicz został śmiertelnie ugodzony nożem. Miało to miejsce w 2019 r. Oskarżenie obejmuje łącznie siedem osób (w tym policjantów i pracowników ochrony). Zarzuty dotyczą między innymi niezapewnienia odpowiedniego bezpieczeństwa. Śledczy wciąż nie wiedzą, czy w momencie zabójstwa Stefan W. był poczytalny.

Wciąż na ten moment nie wiadomo czy morderca prezydenta Adamowicza trafi do więzienia, czy do zamkniętego zakładu psychiatrycznego. To jednak z wielu wątków sprawy zabójstwa Pawła Adamowicza. Prokuratura od wielu miesięcy badała, jakie błędy zostały popełnione przy organizacji finału WOŚP w Gdańsku i kto za nie odpowiada. To właśnie podczas tej imprezy na początku 2019 roku Paweł Adamowicz został śmiertelnie ugodzony nożem przez Stefana W., który wbiegł na scenę. Akt oskarżenia skierowano przeciwko siedmiu osobom. Zarzucono im narażenie uczestników imprezy na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia czy zdrowia. W sprawie zabójstwa Pawła Adamowicza są też inne wątki, Prokuratura wciąż nie odpowiedziała jednak na najważniejsze pytania.

W sprawie p organizacji finału WOŚP w Gdańsku zarzuty dotyczą między innymi  mowa o dwóch przedstawicielach Regionalnego Centrum Wolontariatu, organizatora imprezy. Zarzuty o takiej samej treści usłyszał też właściciel Agencji Ochrony Tajfun, a także dyrektor firmy ds. Ochrony i BHP. Na ławie oskarżonych zasiądzie też przedstawiciel Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku. To właśnie on wydał decyzję zezwalającą na organizację imprezy. Zdaniem śledczych, wniosek o organizację finału WOŚP zawierał uchybienia. Przed sądem tłumaczyć się będą też dwaj policjanci odpowiedzialni za bezpieczeństwo wydarzenia organizowanego przez WOŚP.

Stefan W., który śmiertelnie ugodził prezydenta Gdańska Pawła Adamowi przez WOŚP.rządzącego. ów.ksu pracy.  przyznał się do winy. W lipcu 2019 r. w tej sprawie skierowano akt oskarżenia do sądu. Sąd Rejonowy w Gdańsku skazał Dariusza S. na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata.

Rr, onet.pl