"Najnowszy raport Global Financial Integrity – międzynarodowej organizacji, która prowadzi analizy nielegalnych przepływów finansowych, zalicza Polskę do niechlubnej dwudziestki w rankingu najbardziej wyzyskiwanych krajów. Za granicę trafia aż 5 % polskiego PKB czyli ok. 90 mld zł rocznie" - podaje portal wDolnymŚląsku.pl.

Chodzi tu o raport "Nielegalne przepływy finansowe z krajów rozwijających się" za lata 2004-2013. Polska znalazła się na 20. miejscu listy państw, z których wyprowadza się najwięcej pieniędzy. Jesteśmy w tej 20-tce jedynym krajem unijnym. W czołówce są Chiny, Rosja, Meksyk, Indie i Malezja. Doborowe towarzystwo...

Nielegalnie za granicę ma trafiać co roku 90 mld złotych rocznie. To równowartość aż 5 proc. polskiego PKB.

Oczywiście zwykle jest tak, że pieniądze z Polski trafiają do bogatych krajów zachodnich a także do tak zwanych rajów podatkowych. W grę wchodzą Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Szwajcaria, Brytyjskie Wyspy Dziewicze czy Singapur.

Z szacunkami raportu zgadza się dr Arkadiusz Babczyk, badacz z Wrocławia. Przypomina on, że na problem zwracała uwagę także Najwyższa Izba Kontroli. W jego ocenie potrzebna jest zdecydowana poprawa ściągalności podatków. Niestety, na przeszkodzie stoi też patologia państwa polskiego, które po prostu nie funkcjonuje.

"Sprawdzone urzędy kontroli skarbowej oraz urzędy skarbowe nie przeprowadziły wystarczających działań, które skutecznie zapobiegłyby uchylaniu się od opodatkowania przez podmioty z udziałem kapitału zagranicznego, poprzez transferowanie dochodów poza polski system podatkowy" - czytamy w raporcie NIK.

Po dziesięcioleciach komunizmu i 26 latach rządów postkomuny naprawdę jest co naprawiać...

wbw