Stosunki homoseksualne i cudzołóstwo karane śmiercią przez ukamienowanie? Tak miało być w Brunei! Sułtan Hassanal Bolkiah rozszerzył przepisy karne, oparte na szariacie. 

Przepisy wywowały oburzenie na Zachodzie. Brunei jest krajem zamieszkiwanym w większości przez muzułmanów. Jednak aktorzy i artyści (m.in. George Clooney i Elton John) wezwali do bojkotu luksusowych hoteli, które należą do sułtana Brunei. 

Na mocy przyjętych 3 kwietnia przepisów "sodomia, cudzołóstwo i gwałt miały być karane śmiercią m.in. przez ukamienowanie". 

Jak zapewniają władze Brunei, wyroki w takich sprawach będą zapadać rzadko. Bojkot sprawił również, że sułtan postanowił, by przepisy przewidujące karanie śmiercią m.in. za stosunki homoseksualne i cudzołóstwo nie zostały zawarte w nowelizacji Kodeksu karnego.

Jednak oświadcza, że "zarówno prawo państwowe, jak i prawo szariatu ma zapewniać pokój i harmonię w kraju". I podkreśla, że prawo ma też "chronić moralność i przyzwoitość" w państwie.

br/rp.pl