W centrum Wrocławia doszło do niewielkiego wybuchu. Jak informuje Radio Zet eksplodował pojemnik z nieznaną zawartością, który ktoś zostawił w jednym z miejskich autobusów.

 

Pasażerowi zgłosili kierowcy fakt, że podejrzany pojemnik przypominający szybkowar znajduje się w autobusie. Kierowca zatrzymał się na jednym z przystanków i wyniósł pojemnik z autobusu. Wtedy nastąpił wybuch. Nikomu nic się nie stało. Do zdarzenia doszło ok. 14.00.

 

- Nie wiadomo, czy w pojemniku była jakaś substancja chemiczna - mówi Radiu ZET Krzysztof Gielsa z wrocławskiej straży pożarnej. Sprawę badają pirotechnicy.

gb/radiozet.pl