Elżbieta Witek złożyła zawiadomienie do prokuratury w sprawie słów "będziesz pan wisiał", które Grigorij Braun wygłosił w kierunku ministra zdrowia Adama Niedzielskiego.

Braun oskarżył Niedzielskiego o spowodowanie kilkudziesięciu tysięcy nadmiarowych zgonów oraz licznych prób samobójczych wśród młodzieży. Na koniec swojego wystąpienia, już po wyłączeniu mikrofonu przez przewodzącą obradom wicemarszałek Kidawę-Błońską, Braun powiedział do Niedzielskiego "będziesz pan wisiał".

"Poseł Grzegorz Braun przekroczył dzisiaj kolejną granicę. Nie ma miejsca na groźby karalne w polskim Parlamencie, ani w całej przestrzeni publicznej. W związku z dzisiejszymi słowami skierowanymi wobec ministra Niedzielskiego składam zawiadomienie do prokuratury" - napisała marszałek Sejmu Elżbieta Witek w mediach społecznościowych.

Zgodnie z prawem pociągnięcie posła do odpowiedzialności karnej wymaga zgody Sejmu wyrażonej bezwzględną większością głosów. Uwagę na ten aspekt zwrócił Rafał Ziemkiewicz.

"Straszenie prokuratorem posła Brauna jest dużo głupsze i szkodliwsze od zachowania jego samego. Immunitet posła w sprawowaniu funkcji, pozwalający mu powiedzieć z sejmowej trybuny wszystko, nie może być w żaden sposób podważany ani naruszany. To jedna z podstaw demokracji" - stwierdził.

Wbrew jednak temu, co mówi Ziemkiewicz, immunitet może być podważany, a taką sytuację przewidział polski ustrojodawca w art. 105 ust. 6 Konstytucji. O pozbawieniu immunitetu mówi także ustawa o wykonywaniu mandatu posła i senatora.

jkg/twitter