Poseł Przemysław Wipler przeprosił policjantów za incydent, do którego doszło w nocy z wtorku na środę przed warszawskim klubem przy ul. Mazowieckiej. "Popełniłem poważny błąd, ale nie złamałem prawa" - powiedział na antenie TVN24 Wipler.
 
Wipler dodał również, że policja, która w tej sprawie zarzuca mu, że zachowywał się agresywnie, "nie jest sędzią, jest stroną, która łamała prawo." - Jedyną rzeczą, którą policja może mi zarzucić, to to, że piłem alkohol, co nie jest przestępstwem. Jest mi bardzo wstyd. Nie powinno mnie być w tym miejscu, o tej porze, w takich okolicznościach - podsumował poseł Wipler.
 
sm/TVN24/Wprost.pl