Jak informuje Służba Bezpieczeństwa Ukrainy, w niektórych jednostkach rosyjskich dochodzi od sabotowania rozkazów dowódców, a żołnierze już wręcz masowo odmawiają brania udziału w dalszych walkach przeciwko Ukrainie. Na dowód służby ukraińskie publikują przechwycone nagrania rozmów agresorów z rodzinami w Rosji.

- Jeden z nich skarży się matce, że ma dość siedzenia i patrzenia, jak są zabijani, nie ma sił, ani motywacji do walki, a 90% jego kolegów myśli tak samo i nie chce być mięsem armatnim. Mówi, że krążą już legendy o jego jednostce, nazywanej „pułkiem śmierci” – czytamy na portalu kresy24.pl.

Jak dalej mówi rosyjski żołnierz, są oni motywowani i przekonywani do dalszych walk przez ich dowódców, którzy odwołują się do  honoru żołnierza i jako przykład podają bohaterstwo ich dziadków w trakcie II wojnie.

Żołnierze dowódcom odpowiadają stanowczo i krótko: „Nasi przodkowie ginęłi za ojczyznę, a my za co?”.

Jak dalej opowiada rosyjski żołnierz, po odmowie udziału w dalszych walkach ściągnięto do nich popa. Co ciekawe, zarówno pułkownik, jak i moskiewski duchowny odmówili osobistego poprowadzenia pododdziału do natarcia.

Kiedy żołnierze naciskali na ich przywództwo w boju, ci „splunęli im pod nogi” i odeszli.

Żołnierz wyjaśnia dalej, że taka postawa wojska jest tolerowana przez dowódców, ponieważ ci obawiają się o własne życie.

Bo każdy ma karabin maszynowy i amunicję. Nikt nie wie, co siedzi w głowie człowieka” – mówi.

Jest nas 150 osób – 130 takich jak ja” – relacjonuje swojej matce.

Link do rozmowy żołnierza z matką

Na innym nagraniu z kolei można zaobserwować jaki jest rzeczywisty stan moralnt rosyjskiego wojska.

- Rosyjscy żołnierze na Ukrainie zbuntowali się, żądają, by odwieźć ich do Rosji. Twierdzą, że stoją od 3-4 dni w tym samym miejscu bez jedzenia, a dowództwo chciało ich rzucić jako mięso armatnie, na co nikt się nie zgodził – czytamy.

Z danych opublikowanych przez Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy wynika, że w trakcie wojny obronnej Ukrainy od 24 lutego do 11 kwietnia Rosja straciła już około 19 500 żołnierzy.

Poniżej daje dotyczące strat rosyjskiego sprzętu.


mp/kresy24.pl/facebook