We Francji popularność zyskuje nowy ruch antyszczepionkowy, który zręcznie łączy teorie spiskowe dotyczące koronawirusa oraz... antysemityzm. Nazwa ruchu to "Qui?" (po francusku Kto?).

Popularność ruchu rozpoczęła się wraz z wywiadem telewizyjnym z emerytowanym generałem Dominiquem Delaward. Delawarde w wywiadzie mówił o teoriach antyszczepionkowych w powiązaniu z antysemityzmem. 

Zadawał między innymi pytania o to, kto w rzeczywistości kontroluje francuskie media.

- Kto kontroluje "Washington Post", "The New York Times", wszystkie gazety. Kim są ci ludzie? - pytał.

- To społeczność, którą dobrze znacie - sam sobie odpowiedział.

Po tym wywiadzie w trakcie protestów przeciwko obostrzeniom i przymusowym szczepieniom pojawiać zaczęły się tabliczki z napisem "Qui?".

Wśród zwolenników ruchu ma także krążyć informacja, że słowo "covid" oznacza w języku hebrajskim "opętanie przez demona".

jkg/rzeczpospolita