Wczoraj pojawiło się sprawozdania papieskiej fundacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie na temat wolności wyznania na świecie. Na liście krajów naruszających wolność wyznania znalazła się Białoruś rządzona przez Łukaszenkę.

Sprawozdanie Fundacji zostało przygotowane już po raz 15. Tym razem dotyczy ono lat 2018-2020. Według autorów raportu aż 67 proc. mieszkańców ziemi żyje w państwach, w których łamana jest wolność wyznania.

Na liście 62 państw, które naruszają tę wolność znalazła się także Białoruś. Raport podkreśla, że w wyniku rządów reżimu Łukaszenki represje dotykają prawie wszystkich wyznań chrześcijańskich, a także żydowskich.

W sprawozdaniu wskazano, że "przez kilka miesięcy miesięcy, gdy na Białorusi odbywały się demonstracje, zagrożona była większość praw człowieka, w tym wolność wyznania".

- Tendencja do wzmacniania autorytarnej kontroli pociąga za sobą poważne następstwa dla organizacji religijnych w kraju. Zasada przestrzegania prawa w stosunku do wolności wyznania jest stosowana wybiórczo, jak poprzednio zależy od kaprysu władz, co często prowadzi do chaotycznych i samowolnych działań przeciwko różnych grupom religijnym, w tym prawosławnym - stwierdzili autorzy sprawozdania.

Wśród naruszeń i przypadków łamania wolności wyznania na Białorusi raport wymienia zniszczenie przez państwowe służby krzyży w miejscu pamięci Kuropaty, wymuszona emigracja katolickiego arcybiskupa Tadeusza Kondrusiewicza, zmuszanie zagranicznych księży do opuszczenia kraju, ograniczenia w budowie szkół religijnych i rejestracji nowych wspólnot wyznaniowych.

jkg/belsat