Sekretarz stanu w KPRM, Maciej Wąsik był gościem Adriana Klarenbacha w programie "Minęła dwudziesta" w TVP Info. Polityk odniósł się do zaprezentowanego dziś projektu ustawy o jawności życia publicznego.

Jak zaznaczył gość TVP Info, jest to swoista ustawa antykorupcyjna, ponieważ znacznie wzmocni walkę z patologiami korupcyjnymi w Polsce, których "jest wiele i nie mają barw politycznych".

"Jest wiele osób wyciągających ręce po grosz publiczny w sposób nieuprawniony. Chcemy te patologie likwidować"- podkreślił sekretarz stanu w KPRM, którego zdaniem jawność życia publicznego "jest największym orężem". 

"Opozycja chyba nie będzie miała zasadniczych uwag, przez Sejm przejdzie to gładko i na początku stycznia uda się wprowadzić te przepisy"- zapowiedział Wąsik. Jak podkreślił, w ten sposób politycy stawiają "własne portfele do publicznej oceny", pokazując, czy mają "czyste ręce". 

W ocenie sekretarza stanu w KPRM ustawa o jawności życia publicznego jest bardzo propaństwowa. Zapytany przez redaktora Klarenbacha o plany Grzegorza Schetyny związane z Centralnym Biurem Antykorupcyjnym (utworzenie tej instytucji Platforma Obywatelska niegdyś poparła, nie zlikwidowała jej również w trakcie swoich rządów- zauważył gość TVP Info), odpowiedział:

"Nie wiem, co powie Grzegorz Schetyna, bo to człowiek nieprzewidywalny. PO poparła utworzenie CBA i nie zlikwidowała CBA. Nie wiem dlaczego akurat teraz chce likwidować CBA? Jest liderem nieobliczalnym. Raz mówi, że chce uchodźców, raz mówi, że nie, potem znów, że chce. Gubię się w tym, co mówi Grzegorz Schetyna."

yenn/TVP Info, Fronda.pl