Brutalny mord w Warszawie. Artur K., odsiadujący wyrok za morderstwo, na przepustce udusił kobietę i dziecko. Mieli wziąć ślub.

 

40-letni Artur K. odsiadywał w więzieniu wyrok za zamordowanie swojej dziewczyny. Siedział już 14 lat. Według służb więziennych sprawował się dobrze i często wychodził na przepustkę - łącznie aż 90 razy. Na jednej z przepustek zabił swoją narzeczoną i jej synka.

35-letnia Monika K. wychowywała samotnie 3-letniego Oskara. Rozstała się ze swoim mężem. Poznała przez internet Artura K. - więźnia skazanego za zamordowanie kobiety. Postanowili, że wezmą ślub. Artur K. często wychodził na przepustki.

Artur K. na jednej z przepustek przyszedł do swojej narzeczonej. Najpierw udusił chłopczyka, a potem jego matkę. Wkrótce oddał się sam w ręce policji.

Zamordowanych odkrył w mieszkaniu ojciec 3-latka. Jak mówili sąsiedzi, z rozpaczy bił w ściany.

bb/se.pl