Kompletny odlot. Żydowscy studenci zostali w Warszawie pobici przez grupę Arabów. W nocy z piątku na sobotę Żydzi wracali z imprezy. Podeszła do nich grupa Arabów. Zapytała, czy są Żydami. Uzyskawszy pozytywną odpowiedź ruszyła do ataku z okrzykiem wskazującym na głęboką niechęć do Izraela. Żydzi mieli zostać pobici między innymi przy użyciu kastetu.

Sprawa została nagłośniona między innymi na Twitterze. Problem w tym, że Żyd piszący o całej bójce oskarżył... nie Arabów, ale Polaków.

"To jest Yotam. To Żyd z Izraela, którego wczoraj w Warszawie zaatakowała grupa Arabów. Krzyczeli do niego "j**** Izrael" i brutalnie uderzyli go w twarz. Nikt mu nie pomógł. W 2019 roku, gdy Żyd jest atakowany w Polsce, ludzie są ślepi"

Dodajmy - do ataku doszło o... 4 nad ranem. Dlaczego autor tego posta, niejaki Sacha Roytman Dratwa, uprawia tak obrzydliwą antypolską propagandę?

A trafia ona na podatny grunt - w komentarzach pod twittem widać masę antypolskich komentarzy wypisywanych przez Żydów. 

Po prostu dramat...