Łukasz Kamiński, szef Instytutu Pamięci Narodowej, mówił na antenie Telewizji Polskiej o planach publikacji materiałów z szafy Kiszczaka.

"Postanowilismy etapować te działania. Po zakończeniu spisywania każdego z tych pakietów te materiały będą digitalizowane i udostępniane. Czyli nie będziemy czekali na spisanie wszystkich, tylko partia po partii kolejne będą udostępniane” - wskazał.

„To są materiały, o których wczoraj informowaliśmy, które były w pierwszym z tych otwartych pakietów. Po zakończeniu tych wszystkich czynności prokuratorskich, tych wstępnych, spisywania, będą one udostępnione, a później dopiero będzie możliwa dalsza współpraca biegłych, w tym także biegłych grafologów” - wskazywał dalej.


„Po zakończeniu pierwszych, wstępnych czynności, materiały te będę digitalizowane i udostępniane i każda kolejna partia dokumentów, postępowanie z nią, będzie wyglądało analogicznie. Najpierw będzie spisywanie i wtedy będziemy informować opinię publiczną, co w kolejnym pakiecie jest zawarte. Po zakończeniu czynności tego protokolarnego spisania, materiały będą przekazywane do naszego archiwum w formie cyfrowej, żeby mogły być szeroko udostępnione” - mówił Kamiński,.

 wbw