Izrael został pierwszym krajem na świecie, który wprowadził wymóg przyjęcia aż trzech dawek preparatu przeciwko koronawirusowi w celu uzyskania bądź utrzymania certyfikatu covidowego.

Fakt ten oznacza, że wszyscy obywatele państwa Izrael, którzy do tej pory uchodzili za w pełni zaszczepionych po przyjęciu dwóch dawek preparatu i mogli cieszyć się posiadaniem certyfikatu, uprawniającego do korzystania choćby z restauracji, sklepów czy siłowni, teraz ów certyfikat utracą. Jego ważność ma wygasnąć po upływie półrocza. Chyba, że dana osoba zdecyduje się na obowiązkowe doszczepienie się kolejną już, trzecią dawką.

Szacuje się, że w myśl nowych regulacji zagrożonych utratą certyfikatu stało się 2 mln. obywateli państwa Izrael. Nowe regulacje wywołały w niedzielę liczne protesty w całym kraju. Protestujący zablokowali wiele dróg w miastach.

„Jesteśmy całkowicie przeciw zmuszaniu do szczepień lub do przyjmowania leków i jesteśmy całkowicie przeciw robieniu czegoś naszym dzieciom i wnukom, na co się nie zgadzamy” – mówiła jedna z protestujących, którzy blokowali drogę łączącą Jerozolimę z Tel Awiwem, Sarah Felt.

 

ren/rp.pl, AP