Na razie jawne są jedynie władze komitetu. Są to: Michał Wybieralski ("Gazeta Wyborcza Poznań"), Jakub Janiszewski (TOK FM), Wojciech Orliński ("Gazeta Wyborcza") i Łukasz Cynalewski (fotoreporter "Gazety Wyborczej"). – Zabieraliśmy się do tego od lat, aż w końcu się udało – mówi cytowany przez "Presserwis" Wojciech Orliński. – Inforadio i Agora to spółki założycielskie, ale to komitet międzyzakładowy, więc liczmy, że zostanie rozszerzony o kolejne spółki działające w ramach Grupy, gdy tylko ich pracownicy do nas dołączą – dodaje Jakub Janiszewski.

 

Zainteresowanie jest ogromne. Na razie nie chcę jednak mówić, jakie są nasze konkretne cele i ilu nas jest. Czekamy na reakcję kierownictwa firmy - mówi w rozmowie z "Pulsem Biznes  Jakub Janiszewski, członek władz komitetu NSZZ Solidarność w Agorze.

 

Związkowcy, informując pozostałych pracowników o powołaniu "Solidarności", podkreślają swoje poparcie dla ”wartości i zasad” koncernu Agora SA. Chcą, by było tak, jak napisano w dokumencie korporacyjnym Agory zatytułowanym "Nasze wartości i zasady”. Jest w nim m.in. mowa o tym, że Agora powinna być "atrakcyjnym miejscem pracy”, w którym "pracownicy są dobrze wynagradzani, najlepsi zaś - bardzo dobrze”. Władze związku zaznaczają, że w symbolicznym geście znaczek "Solidarności" - odebrany "Gazecie Wyborczej" 21 lat temu przez Lecha Wałęsę - zwrócił założycielom związku przewodniczący zarządu Regionu Wielkopolska NSZZ "Solidarność" Jarosław Lange.

 

 

  Władze związku nie chcą ujawniać liczby osób, które zapisały się do "Solidarności", ale zapewniają, że są wśród nich m.in. dziennikarze o znanych nazwiskach. Według informacji "Pulsu Biznesu”, powstanie związku do ostatniej chwili było trzymane w tajemnicy, a kierownictwo o niczym nie wiedziało. - Zainteresowanie jest ogromne. Na razie nie chcę jednak mówić, jakie są nasze konkretne cele i ilu nas jest. Czekamy na reakcję kierownictwa firmy - mówi w rozmowie z "Pulsem Biznesu" Jakub Janiszewski.

 

- Bez komentarza - odpowiada biuro prasowe Agory.

 


JW/TVN24