Premierzy państw Grupy Wyszehradzkiej spotkali się dziś w Budapeszcie z kanclerzem Austrii, Sebastianem Kurzem. Na spotkaniu szefowie rządów pięciu państw omówili m.in. kwestie dotyczące migracji, wieloletniego budżetu Unii Europejskiej po 2020 r., jak również inne zagadnienia związane z bieżącą sytuacją UE. Doszło również do podsumowania węgierskiej prezydencji w Grupie Wyszehradzkiej. 

"Zgodziliśmy się podczas tego spotkania na najważniejsze tematy - musimy bronić naszych granic, musimy być w stanie zapewnić bezpieczeństwo naszym obywatelom, Europa musi też promować współpracę, a nie konfrontację"- ocenił premier Węgier. Podczas konferencji prasowej po spotkaniu Viktor Orban stwierdził, że w kwestii migracji powinno się podnosić te sprawy, w których można się porozumieć, "zwłaszcza w kontekście ochrony granic,(...) stworzenie hot-spotów poza granicami Unii Europejskiej, a nie wewnątrz"- wskazał polityk. Szefowie rządów państw V4 i Austrii zgodnie stwierdzili, że temat kwot migracyjnych zawsze prowadził wyłącznie do podziałów i konfrontacji. Z kolei polski premier, Mateusz Morawiecki również podkreślił, że stanowiska wszystkich państw V4 w kluczowych sprawach związanych z polityką europejską są spójne, zwłaszcza gdy mowa o kwestiach dotyczących Europy Środkowej. 

"Bardzo wyraźnie dzisiaj doświadczyliśmy tego, że w jedności jest siła. My chcemy być zjednoczeni i bardzo się cieszę, że do tego zjednoczenia dołączył Sebastian Kurz, i że właściwie w obszarze związanym z uchodźcami mówiliśmy jednym głosem"- ocenił Morawiecki po spotkaniu.

"My do klubu przyjaciół relokacji uchodźców nie należymy i nie zamierzamy w tym procesie brać udziału – mówił po spotkaniu przywódców Grupy wyszehradzkiej i Austrii premier Mateusz Morawiecki.

Spotkanie było związane z zakończeniem węgierskiej prezydencji w Grupie Wyszehradzkiej, która potrwa do 30 czerwca 2018 r.

yenn/premier.gov.pl, Fronda.pl