Internauci zwrócili uwagę na skandaliczne sceny, jakie miały miejsce w Krakowie. Mężczyzna używał gróźb karalnych, ale co szczególnie bulwersujące sam zaatakował właściciela poszkodowanego psa. Agresywny pies zaatakował mniejszego od siebie czworonoga.
Rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Krakowie Piotr Szpiech powiedział:
- Właściciel psa usłyszał zarzuty, ale odmówił składania wyjaśnień. Prokuratura zastosowała wobec niego dozór oraz zakaz kontaktowania się i zbliżania do poszkodowanego
Rzecznik poinformował także, że 46-letni mężczyzna odpowie rónież za wykroczenie polegające na niezachowaniu ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia. Mężczyźnie grozi do dwóch lat pozbawienia wolności, a dodatkowo za niewłaściwą opiekę nad psem: nagana, ograniczenie wolności lub do 1 tys. zł grzywny.
Sprawę tą skomentował także wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta, który na Twitterze napisał:
- Brawo dla @PK_GOV_PL za sprawną reakcję. Zachowanie właściciela psa zasługuje na przykładną karę, najlepiej solidne prace społeczne gdzie być może dostrzeże na jakie niebezpieczeństwo narażał np spacerujące rodziny z dziećmi
Jeden dostanie kaganiec na pysk, a drugi ze 3 lata bezwzględnego. RT https://t.co/UWntmQPqH8
— Kazimierz Leszczyński (@KazimierzLeszc3) August 21, 2020
Brawo dla @PK_GOV_PL za sprawną reakcję. Zachowanie właściciela psa zasługuje na przykładną karę, najlepiej solidne prace społeczne gdzie być może dostrzeże na jakie niebezpieczeństwo narażał np spacerujące rodziny z dziećmi. https://t.co/Wi5HQ2a6pv
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) August 24, 2020
mp/twitter/fronda.pl