„Za każdym razem, kiedy postępowcy domagają się jakiejś szeroko zakrojonej nowej zmiany w naszym społeczeństwie, budzi to proste, wymowne pytanie: Kogo to skrzywdzi?” – pisze Jonathon Van Maren na portalu „Life Site News” komentując sprawę 23-letniego pedofila, Josepha Matthew Smitha, który teraz identyfikuje się jako kobieta i dzięki temu będzie mógł uniknąć dalszej kary więzienia.

 

Smith, przedstawiający się obecnie jako „Josie”, został skazany na więzienie za przestępstwa seksualne. Według informacji „Des Moines Register” Smith dopuścił się molestowania seksualnego nawet 15 ofiar w wieku od 1 do 13 lat. Odbywając karę więzienia, pedofil w październiku 2017 r. „wyraził pragnienie rozpoczęcia klasyfikacji transpłciowej i zaczął używać żeńskich zaimków”.

W związku ze zmianą płci poddano Smitha w ciągu ostatnich dwóch lat stosownej „opiece medycznej”, a prokurator generalny stanu Iowa uznał wreszcie, że nie wymaga on dalszego więzienia. Rzeczniczka prokuratora generalnego stwierdziła, że „poziomy hormonów przestępcy są ważną częścią uzasadnienia prawdopodobieństwa jego recydywy”. Dodała też później, że prokuratura „nie uważa, by miała wystarczające dowody”, które wskazywałyby na możliwość ponownego popełnienia przestępstwa przez Smitha. Mimo to będzie on w dalszym ciągu „poddany wymogom rejestracji przestępców seksualnych”.

Van Maren podkreśla, że to nie pierwszy taki przypadek. Wymienia m.in. przykład 45-letniego przestępcy seksualnego Josepha Gobericka, który „powiedział sędziemu, że jego działania były legalne, ponieważ identyfikuje się jako ośmioletnia dziewczynka, a wizerunki wykorzystywanych dzieci, jakie znaleziono w jego posiadaniu, są chronione przez pierwszą poprawkę” do Konstytucji.

Zdaniem dziennikarza tęczowi rewolucjoniści będą „bronić postępu niezależnie od kosztów. Stąd brutalni męscy pedofile mogą być wypuszczeni na wolność, gdy podadzą się za kobietę, gdyż teraz wymaga się od nas wiary, że ten mężczyzna jest kobietą, gdy tylko zacznie tak twierdzić”.

jjf/LifeSiteNews.com