Politycy Platformy Obywatelskiej ganią nowo formujący się rząd PiS za to, że żaden z jego przedstawicieli nie pojawi się na szczycie Rady Europejskiej na Malcie. Przyganiał kocioł garnkowi?

Burza w szklance wody o maltański szczyt rozpoczęła się, gdy Ewa Kopacz skrytykowała prezydenta Andrzeja Dudę za to, że wyznaczył pierwsze posiedzenie nowego sejmu na 12 listopada, a tym samym pozbawił rząd (czy to przeszły czy przyszły) możliwości uczestniczenia w spotkaniu.

Wielu komentatorów zauważało, że spotkanie na Malcie wcale nie ma tak wielkiego znaczenia, jako że nie będzie na nim niektórych ważnych postaci jak np. premiera Wielkiej Brytanii Davida Camerona, a bez tak istotnych graczy trudno się spodziewać, by mogły tam zapaść jakieś kluczowe decyzje.

Mimo wszystko politycy PO stwierdzili, że to hańba i skandal, że nikt z polskiego rządu nie pojawi się na szczycie Rady Europejskiej. Ale czy sami są bez winy? Facebookowy profil "Żelazna logika" dokonał zestawienia "wizyt" minister spraw wewnętrznych w rządzie Ewy Kopacz Teresy Piotrowskiej na unijnych szczytach. Oto jak się owo zestawienie przedstawia:

4-5.12.2014 r. – Bruksela, Spotkanie szefów MSW i ministrów sprawiedliwości, temat to walka z terroryzmem – Polskę reprezentuje wiceminister Stachańczyk.

29.01.2015 r. – Ryga, Nieformalne spotkanie szefów MSW w sprawie zwalczania korupcji – Polskę reprezentuje wiceminister Stachańczyk.

20.04.2015 r. – Luksemburg, spotkanie szefów MSW i MSZ ws. problemu imigrantów z Libii – na miejscu Grzegorz Schetyna i Piotr Stachańczyk.

10.07.2015 r. – Luksemburg, spotkanie szefów MSW – w imieniu polskiego rządu propozycję przyjęcia 2 tys. uchodźców zgłasza wiceminister Stachańczyk.

Minister Terenia nie pojedzie też na najbliższe spotkanie szefów MSW w Brukseli, bo... się nie zgłosiła. Polskę reprezentować będzie Ambasador RP w Brukseli.

A może spotkanie na Malcie jest wielokrotnie ważniejsze od tych wymienionych?

daug/zelaznalogika.net