Polska może stracić nawet 13 miliardów euro w porównaniu z pierwotnym planem budżetu UE. Powód? Unia chce zwiększyć wydatki związane z ekologią.

O sprawie pisze dzisiejsza „Rzeczpospolita”. Mimo, że nawet początkowy budżet przewidywał dla Polski sumy mniejsze niż w latach 2014-2020, możemy stracić jeszcze więcej (różnica między budżetami wynosiła ok. 14,5 mld euro).

Zmiany w budżecie UE, jak pisze „Rzeczpospolita”, powiązane są z nową szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen, dla której „zielony ład” to priorytet i środki znaleźć po prostu trzeba.

Rozmówcy dziennika twierdzą, że cięcia dotyczyć mają polityki spójności i polityki rolnej. Z tej pierwsze ma zostać zabranych 40 mld euro, a z drugiej – 60. Oznacza to utratę 12,9 mld euro z puli przeznaczonej dla Polski.

Rzeczpospolita” podkreśla też jednak, że nie oznacza to od razu, że Polska na pewno całą kwotę straci, ponieważ również będzie mogła korzystać z pieniędzy przeznaczonych na ekologię, jednak z pewnością będzie musiała wówczas o te pieniądze konkurować z innymi krajami członkowskimi.

Co więcej, jak pisze dziennik, Polska może stracić jeszcze więcej. Niektóre kraje postulują dokonanie „generalnego cięcia propozycji KE”. Niemcy chcą zmniejszenia jej o 127 mld euro, co znów oznaczałoby utratę kilku, a nawet kilkunastu mld euro przez Polskę.

dam/"Rzeczpospolita",Fronda.pl